2012.02.12// J. Kruczek
Aston Martin Cygnet jest jednym z tych samochodów, które powstały w wyniku zburzeń psychicznych jakiegoś speca od marketingu. Mało atrakcyjne nadwozie, wysoka cena i znaczki Aston Martina sprawiają wrażenie żartu. Niestety auto jest w sprzedaży, a co gorsza są ludzie chcący je mieć. Teraz do tej listy dołączył tuner, który postanowił odmienić luksusowego malucha.
Aston Martin Cygnet Projet Kahn
Project Kahn doszedł do wniosku, że mogą się znaleźć osoby posiadające Cygneta, które czują się mało wyjątkowo. Tuner przeprowadził nieco zmian, które nadają bardziej rasowego charakteru małemu autku. W oczy rzucają się przede wszystkim felgi w rozmiarze 17-cali z przodu i 18-cali z tyłu. W ten sposób Cygnet pewniej stoi na drodze i prezentuje się bardziej okazale.
Aston Martin Cygnet
Miłośnicy detali docenią pomalowane zaciski hamulców i ozdobne końcówki wydechu. Inżynierowie obniżyli i utwardzili zawieszenie, na wypadek gdyby właściciel Cygneta poczuł nagle zew sportowych ambicji. Całość zestawu uzupełnia specjalny zegarek, który założymy na rękę. Oczywiście pozostaje wnętrze dowolnie dostosowywane do zachcianek klienta. Ceny pakietu nie zdradzono.