2010.03.15// R. Staniec
Szwajcaria słynie ze swojej dyskrecji – nie tylko w kwestii tajemnicy bankowej. Jednak to właśnie w tym kraju ma siedzibę tuner, który zajmuje się przeróbką aut w którym niemożliwe jest przemknąć niezauważonym.
BF Performance, bo o tej firmie mowa, wzięła na tapetę Lamborghini Gallardo. Owocem prac jest cacuszko nazwane GT600. Wyróżnia się zmniejszoną masą o 43 kg, zestawem aerodynamicznym wykonanym z włókna węglowego oraz zwiększoną mocą. W efekcie, GT600 zostawia w pokonanym polu Lamborghini SV Murcielago.
BF Performance GT600
To jednak nie wszystko. Szwajcarzy oferują przeróbkę Gallardo na wersję z napędem tylko na tylnią oś. Najpewniej w tym momencie pomyśleliście o legendarnym kierowcy testowym Lamborghini – Valentino Balboni i edycja Gallardo na jego cześć – właśnie z napędem na jedną oś. To rzadka okazja, by zasmakować takiej atrakcji w Lamborghini, które od lat już preferuje napęd na cztery koła.
Szwajcarska powściągliwość?
Nie tym razem!
BF GT600 można wyposażyć w akcesoria typowo wyścigowe – klatkę bezpieczeństwa, pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa czy ceramiczne hamulce. Trzymamy kciuki… za Gallardo GT600, aby jego właściciel miał na tyle fantazji, by zabrać to auto na tor wyścigowy. Tak naprawdę Lamborghini jest stworzone na tor i w normalnym ruchu drogowym po prostu się męczy…