2011.06.23// A. Ruciński
Supersamochody powstają tak, aby zaspokoić wymagania najbardziej wybrednych kierowców. Każdy samochód zaliczany do tej elitarnej grupy wydaje się być idealny. Mimo to niektórzy tunerzy, jak firma DMC wychodzą z założenia, ze wszystko da się poprawić.
Efektem takiego rozumowania jest body kit Maximus przeznaczony dla Ferrari FF. Pakiet nie rzuca się zbytnio w oczy, choć zmienia bardzo dużo detali. Nowe Ferrari otrzymało zupełnie nowe zderzaki wykonane w całości z karbonu. Ten sam materiał wykorzystano do wykonania nowych progów i spojlera. Ostrzejsze linie pojawiły się na masce, zaś z boku znajdziemy dyskretne wloty poprawiające chłodzenie hamulców. Wykorzystanie włókna węglowego pozwoliło na zbicie 70kg z masy samochodu.
Ferrari FF DMC
Tuner nie wykonał jeszcze modyfikacji mechanicznych, ale już zapowiedział, ze zajmie się sześciolitrowym silnikiem V12. Otrzymamy między innymi nowy kolektor dolotowy, intercooler, wtryskiwacze paliwa i filtr powietrza. Całość zwieńczy wydech z końcówkami o średnicy 90 mm.
Ferrari FF szaleje na włoskich trasach
Wstępne wyliczenia wskazują, że FF otrzyma 225 KM i 170 Nm. więcej. Ferrari FF Maximus ostatecznie będzie oferował 876 KM i 862 Nm. momentu obr. Taki wzrost mocy pozwoli na sprint do setki w 3,2 s, zaś 200 km/h osiągniemy w 9 sekund. Prędkość maksymalna będzie wynosiła 340 km/h.
Ferrari FF DMC
Podrasowany silnik wymaga obniżenia zawieszenia, które jest już dostępne w ofercie. Samochód został osadzony na 22-calowych felgach z oponami Pirelli PZero. Nie pozostaje nic innego, jak czekać na premierę pełnego pakietu.