Kierowca | Zespół | |
---|---|---|
1. | Sebastian Vettel | Red Bull |
2. | Mark Webber | Red Bull |
3. | Nico Rosberg | Mercedes GP |
4. | Robert Kubica | Renault |
5. | Adrian Sutil | Force India F1 |
6. | Lewis Hamilton | McLaren |
7. | Felipe Massa | Ferrari |
8. | Jenson Button | McLaren |
9. | Jaime Alquersuari | Scuderia Toro Rosso |
10. | Nico Hulkenberg | Williams |
11. | Sebastian Buemi | Scuderia Toro Rosso |
12. | Rubens Barrichello | Williams |
13. | Fernando Alonso (DNF) | Ferrari |
DNF | Luca Di Grassi | Virgin Racing |
DNF | Karun Chandhok | HRT |
DNF | Bruno Senna | HRT |
DNF | Jarno Trulli | Lotus F1 |
DNF | Heiki Kovalainen | Lotus F1 |
DNF | Vitaly Petrov | Renault |
DNF | Vitantonio Liuzzi | Force India F1 |
DNF | Michael Schumacher | Mercedes GP |
DNF | Kabui Kobayaschi | Sauber |
DNF | Timo Glock | Virgin Racing |
DNF | Pedro de la Rosa | Sauber |
Gdyby nie awarie Vettel by zdominował początek mistrzostw. Malezja pokazała, że Red Bull jest maszyną do wygrywania... pod warunkiem, że nie ma problemów technicznych.
Myślalem, że będzie więcej emocji. Liczyłem na dużo bardziej ciekawe GP - szczególnie, że McLaren i Ferrari musieli się przebijać do przodu.
Robert pojechał po swoje. Liczyłem na walkę z Rosbergiem. Fajnie walczył Petrov z Hamiltonem. Pięknie odzyskał pozycję po wyprzedzeniu. Potem chciał to powtórzyć ale się nie udało. Szkoda, że znowu nie dojechał
Wydaje się, że Renault jest na poziomie Mercedes GP. Równa jazda Rosberga i Kubicy. Szkoda, ze nie byl Robert w stanie nawiązać z nim walki o podium. Byłoby dużo ciekawiej.
Podobno silnik w bolidzie Kubicy grzał sie w końcówce i jechał przez to trochę spokojnie. No ale i tak pewnie Rosberg tez miał trochę zapasu i gdyby Kubica przycisnął on też by wydusił jeszcze trochę z czasu okrążeń. Schumacher - czy ktoś jeszcze o nim pamięta? Ja myślę, że żałuje swojego powrotu. Pewnie myślal, że Ross Brown znowu zakasuje konkurencję - przy wsparciu Mercedesa wydawało się to prawdopodobne. A tutaj taki ZONK. Bolid ustępuje Red Bullowi, Ferrari i McLarenowi a czasem nawet Renault.
[quote:0d7e1930f3="darko"]Podobno silnik w bolidzie Kubicy grzał sie w końcówce i jechał przez to trochę spokojnie. No ale i tak pewnie Rosberg tez miał trochę zapasu i gdyby Kubica przycisnął on też by wydusił jeszcze trochę z czasu okrążeń. [/quote:0d7e1930f3] Bzdura? Robert nic takiego nie mówił, zresztą nawet szef zespołu nic o grzaniu silnika nie wspominał w wypowiedziach po wyścigu. Wypowiedź Kubicy - [i:0d7e1930f3]„To był kolejny udany wyścig, samochód miał stałe, dobre tempo podczas całego wyścigu. Start był bardzo ważny, ponieważ byłem w stanie znaleźć się przed Hulkenbergiem w pierwszym zakręcie, a następnie dobre wyjście z drugiego zakrętu pomogło mi wyprzedzić Sutila. Po tym wszystkim byłem w stanie wypracować odpowiednią przewagę nad samochodami za mną, jednak nie mieliśmy wystarczającego tempa, by dogonić Rosberga. Czwarte miejsce jest dobrym wynikiem i zdobywamy dzięki temu trochę ważnych punktów”[/i:0d7e1930f3]. Szef zespołu, Eric Boullier - [i:0d7e1930f3]„Czwarta pozycja Roberta jest kolejnym wspaniałym wynikiem dla zespołu. Oczywiście sporo zyskaliśmy naszymi dobrymi osiągami w kwalifikacjach, a Robert dobrze wystartował. Potem pojechał bardzo dobrze, a samochód miał dobre tempo. Witalij również zyskał pozycje na starcie, jechał agresywnie na pierwszych okrążeniach i stoczył dobrą walkę z Hamiltonem. Naprawdę szkoda, że musiał się wycofać, wydaje mi się, że mógł zdobyć swoje pierwsze punkty”[/i:0d7e1930f3]. Co do Michaela, powrotem zmarnuje sobie dobrze wyrobioną markę przez lata kiedy był najlepszym w F1, ale pieniądze potrafią zmienić decyzję człowieka, który tyle czasu upierał się, że nie wróci do F1. Jednak w tej kwestii Montoya jest słowniejszy :). Wyścig był bardzo ciekawy, może na poziomie Australii - działo się bardzo dużo, patrząc na to, że Witalij bardzo ładnie odgryzał się Hamiltonowi, pomyśleć co by się działo gdyby Renault było trochę szybsze :). Dla Ferrari jest to w połowie udany wyścig, po starcie z tak dalekiej pozycji bardzo wysoko się przebili. Chodź dobrze patrząc, najlepsze zespoły znajdowały się w najlepszej 10 wyścigu, reszta to jedynie małe pionki, które jeżdżą bo jeżdżą, miejmy nadzieję że w Chinach będzie się więcej działo. Powoli nowy sezon, zaczyna mi się podobać oby tak dalej. Szkoda jedynie Fernando, ale jednak wina leży po jego stronie, za bardzo cisnął.