Hyundai Equus - konkurent dla BMW i Mercedesa?

Dzięki sukcesom swoich ostatnich projektów w klasie średniej-niższej, grupa Hyundai Kia Automotive Group stawia coraz śmielsze kroki na rynkach zdominowanych przez japońskie i europejskie marki. Teraz mierzy bardzo wysoko, ponieważ najnowszy Hyundai Equus ma za zadanie konkurować z weteranami segmentu takimi jak Lexus LS, BMW serii 7 czy Mercedes klasy S.
Z założenia, samochód miał wyglądać drapieżnie i luksusowo, na tyle, aby odciągnąć klientelę od bardziej renomowanych konkurentów. Wynikiem tego postępowania jest stylistyka nadwozia, która mocno nawiązuje do swoich rywali, w szczególności do Mercedesa i Lexusa. Jednym z elementów, który przy konstrukcji pojazdu pochłania  najwięcej czasu i pieniędzy jest jego podwozie. Największy, najdroższy i najbardziej luksusowy samochód koreańskiego producenta bazuje na konstruktorskim doświadczeniu zdobytym przy wprowadzaniu na rynek mniejszego modelu -Genesis. W tym przypadku platforma użyta do budowy Equus to zmodyfikowana i wydłużona płyta jego mniejszego brata. Nadwozie topowej, koreańskiej limuzyny mierzy prawie 5159mm, wersja o wydłużonym rozstawie osi może pochwalić się długością aż 5460mm. Ciężki i duży samochód musiał zostać wyposażony w potężną jednostkę napędową. W czasie premiery pod maską znalazł się więc benzynowy motor w układzie V8 o pojemności 4600cm³, mocy 385KM i momencie obrotowym rzędu 450Nm. Z silnikiem współpracuje automatyczna, 6-stopniowa skrzynia ZF z systemem Shiftronic (ręczna zmiana przełożeń), przekazująca napęd na tylną oś. Equus rozpędza się od 0 do 100km/h w około 6.5 sekundy. W późniejszym czasie w ofercie ma pojawić się również mniejsza jednostka V6. Samochód już w podstawowej wersji może pochwalić się bogatym wyposażeniem, znajdziemy w nim między innymi elektronicznie regulowane nastawy pneumatycznego zawieszenia, inteligentny tempomat z czujnikiem odległości oraz całą gamę systemów odpowiedzialnych za odpowiednią trakcję samochodu i bezpieczeństwo pasażerów.

Wewnątrz rzucają się w oczy duże ilości drewna o wysokim połysku, subtelne wykończenia i nakładki z aluminium a także delikatna skóra. O tym jak bardzo Koreańczycy przyłożyli się do projektu, może świadczyć salonowa wręcz tylna kanapa. Do usług pasażerów i kierowcy zamontowano duży, kolorowy wyświetlacz na konsoli centralnej, obsługujący nawigację i wysokiej klasy car audio.

Atrakcyjność oferty potęguje cena, która ma wynosić 50 tysięcy USD, o tym czy Amerykanie zaufają Koreańczykom, dowiemy się latem. Wprowadzenie modelu Equus na rynek Starego Kontynentu, na razie nie jest planowane.