2014.03.06// J. Kruczek
Lamborghini choć zdradziło na temat swojego nowego supersamochodu już niemal wszystko, to Huracan oficjalnie zadebiutował na salonie w Genewie. I nie ma się co dziwić, że przykuł uwagę niemal wszystkich zwiedzających. Następca wysłużonego Gallardo prezentuje się po prostu rewelacyjnie.
Prezentacja w Genewie dowiodła, że pojazd prezentuje się wyśmienicie nie tylko na katalogowych zdjęciach. Huracan jest połączeniem wszystkiego co najlepsze z modeli Gallardo, Aventador i konceptów takich, jak Sesto Elemento.
Lamborghini Huracan
Najważniejszy jest oczywiście napęd. Pod maską kryje się 5,2-litrowe V10 generujące 610 KM. Wszystkie konie są rozdzielane między cztery koła, ale z czasem powinny się pojawić także tylnonapędowe odmiany.
Huracan gna do setki w zaledwie 3,2 sekundy i rozpędza się do 325 km/h. Mimo takich osiągów udało się osiągnąć spalanie na poziomie 12,5 litra na 100 km. Włoska marka już przyjmuje zamówienia na nowy supersamochód, a wiosna pierwsze egzemplarze powinny ruszyć do klientów.
Lamborghini Huracan