2018.11.18// J. Kruczek
Lamborghini Squadra Corse, czyli dywizja budująca wyścigowe maszyny włoskiej marki zaprojektowała swój pierwszy drogowy model. Lamborghini SC18 powstał na bazie Aventadora i pod każdym kątem został skrojony do jazdy na torach.
Superauto otrzymało pakiet aerodynamiczny rodem z wyścigowych maszyn. Na nadwoziu znajdziemy elementy pochodzące z Huracana GT3 EVO oraz Super Trofeo EVO. Potężne wloty powietrza, dodatkowe lotki i wielki spojler z włókna węglowego w tyle mają gwarantować perfekcyjny docisk.
Lamborghini SC18
Lamborghini SC18 jest napędzany przez mocarną 6,5-litrową jednostkę V12 o mocy 759 KM i momencie obrotowym 720 Nm. A to oznacza, że otrzymujemy maszynę tak mocną, jak Aventador SVJ. To powinno się przełożyć na przyspieszenie do setki w czasie 2,8 s czy prędkość maksymalną około 350 km/h. Niestety producent nie zdradził oficjalnych osiągów SC18.
Jednostkę napędową sparowano z usprawnioną 7-biegową skrzynią ISR. Nie ujawniono ile waży nowa maszyna, ale całe nadwozie wykonano z włókna węglowego i zastosowano możliwie najlżejsze materiały w pozostałych komponentach. Lamborghini SC18 jest torową bestią, ale przy tym posiada homologację drogową. Szkoda, że nie wiemy ile egzemplarzy trafi na drogi.