2017.12.16// J. Kruczek
Lamborghini Urus jest jedną z najważniejszych premier tego roku. Auto łechta marzenia miłośników SUVów, a producent zapowiada, że jest najszybsza pseudotoerenówka świata. Czy tak jest naprawdę przekonamy się wiosną gdy auto w oficjalnej próbie zmierzy się z torem Nurburgring.
Drugi w historii SUV marki może się pochwalić mocą 650KM i momentem 850Nm wyciskanych z silnika V8. Samochód ma bardzo duże szanse na wykręcenie rekordu w „Zielonym piekle”. Obecnie oficjalny rekord należy do Alfy Romeo Stelvio QV, która pokonała Nurburgring w czasie 7 minut i 51s.
Lamborghini Urus
O tytuł może w przyszłości powalczyć także Porsche Cayenne z silnikiem hybrydowym. W tym wypadku nie jest znana data premiery modelu, a i propozycja Niemców zdaje się być mimo wszystko mniej sportowa niż nowe Lambo. Z pewnością zapowiada się ciekawy bój o rekord.