2010.10.26// M. Grygier
Brabusy potrafi elektryzować swoimi projektami. Jakakolwiek nie jest to realizacja, zawsze powoduje dreszcze. Szczególnie jeżeli do limuzyny wsadza się silnik o mocy 800 KM!
Mercedes klasy S z silnikiem V12, dodatkowo kręcony systemem biturbo! Znany tuner ma dwa sposoby do wzmocnienia silnika. Pierwszy sprowadza się do ulepszeń podzespołów, drugi do zwiększenia pojemności. W tym wypadku zastosowano drugi wariant.
Mercedes S600 S V12 R Biturbo 800
W prezentowanym egzemplarzu znalazł się silnik V12 o pojemności 5513 cm3, który posiada dwie turbosprężarki. Moc - 517 KM i 830 Nm generuje seryna jednostka. Jednak Brabus poszedł na całość i rozwiercił jednostkę napędową. Wymiar cylindrów zwiększono do 83mm, a skok cylindra do 96mm. Objętość wynosi teraz 6233 cm3!
Mercedes S600 S V12 R Biturbo 800
Zmieniono oczywiście znacznie więcej - tłoki, głowicę, korbowody, doloty i kolektory itp. Przeprogramowano ECU, które specjalnie trzeba było przystosować do nowego silnika. W efekcie uzyskano 800 KM przy 5,5 tysiąca obrotów na minutę! Jeszcze większe wrażenie robi maksymalny moment obrotowy, który teraz osiąga 1420 Nm, elektronicznie ograniczony do 1100 Nm!
Do przeniesienia mocy służy 5-biegowy automat Mercedesa. Prawdopodobnie seryjny. Zawieszenie można obniżyć dzięki systemowi pneumatycznemu o 15mm. Osiągi mocnej i ciężkiej limuzyny są powalające, dlatego trzeba było podrasować układ hamulcowy. Auto zatrzymuje nowy układ hamulcowy z zaciskami o 12-tłoczkach z przodu oraz 8-tłoczkach z tyłu!
Przejdźmy do osiągów. Sto na godzinę pojawia się w 3,9 sekundy! Druga setka wita na liczniku w 10,3 sekundy. Trzecia setka w zaledwie 24,9 sekundy! Maksymalnie rozpędzimy się do 350 km/h.
Wewnątrz zachowano komfort luksusowej rezydencji. Skóra, monitory dla pasażerów i wszystko czego można zapragnąć w długiej podróży. Całości dopełnia specjalny pakiet stylizacyjny nadwozia. Został on przejęty z wersji 750-konnej. Co ważne stylistyka nie jest przesadzona. Auto wygląda na wolniejsze, niż w rzeczywistości jest. Dzięki temu mamy do czynienia z elegancją wymieszaną ze sciekłą duszą.