2010.02.12// K. Cisek
Nissan próbuje oprzeć się ogólnie przyjętym normom i prezentuje coś dość nietypowego. Bo z pewnością oryginalności nie można odmówić nowemu modelowi Juke. Producent prezentuje go jako zlepek SUV-a i samochodu sportowego w wymiarach mieszczucha.
Za powstanie odpowiedzialne jest europejskie biuro projektowe Nissana z centralnego Londynu, a ich efekt delikatnie poprawiony przez Japończyków, czuwających nad ogólnym zarysem. Nie bez powodu Juke powstał na deskach kreślarskich designerów ze Starego Kontynentu. Główne rynki zbytu nowego crossovera mają być zlokalizowane w Europie i Ameryce, produkcja odbędzie się w zakładach w angielskim Sunderland.
Nissan Juke
Bazując na platformie Renault Nissan Alliance B ma rozstaw osi mierzący nieco ponad 2,5 metra. I niech masywne koła i podwyższone zawieszenie nikogo nie zmylą – poza wersjami z napędem na wszystkie koła, będzie dostępna również odmiana z napędzaną tylko przednią osią.
Środek to kokpit zorientowana w stronę kierowcy, z centralną konsolą zainspirowaną motocyklowymi zbiornikami paliwa. Do tego plastik na tunelu środkowym polakierowany w kolorze nadwozia. Aby podkreślić dynamikę i nietypowość całej konstrukcji.
Nissan Juke
Wybierać będzie można spośród dwóch silników benzynowych i jednego diesla. Ropniak dysponuje mocą 110 KM i momentem obrotowym 240 Nm. Zasilany bezołowiówką to jednostka o pojemności 1,6 litra w dwóch odmianach – wolnossącej 117 KM i z turbo o mocy 190 KM. Wszystkie z nich spełniają normę emisji spalin EURO 5. Zadowolą więc zarówno ekologów jak i decydentów z Unii Europejskiej.
Nissan Juke
Oficjalna premiera Nissana Juke za miesiąc w Genewie, a oficjalna sprzedaż w salonach ruszy jeszcze w tym roku.
Nissan Juke
Nissan Juke
Nissan Juke