2009.07.27// R. Pawlikowski
Najgorszy sen firmy Harley-Davidson nadchodzi. Triumph Thunderbird nazywany jest już bowiem Harley-killer i jak zapowiadają jego twórcy - nie dzieje się tak bez powodu.
Nowy Thunderbird to tzw. miejski Big Twin, który wypełnia lukę silnikową w ofercie Triumpha, oferując coś pomiędzy wielkim Rocketem III o pojemności 2300cc, a mniejszymi jednośladami z silnikami 865cc. Thunderbird będzie miał tylko jedną wersję z motorem 1600cc.
Już na start Triumph przygotował gamę ponad 100 akcesoriów, które pozwalają zmienić ten motocykl nie do poznania w jeden dzień, od zmian usportawiających go, po wyposażenie turystyczne.
Wielkie skórzane siodło wisi nisko, tylko na 700mm, ale podnóżki są umiejscowione tak, aby zapewniać dużo wygody w podróżowaniu. Cruiser nie pozostaje w tyle, jeśli chodzi o nowoczesne technologie. W standardzie bowiem otrzymujemy choćby...ABS, choć i bez tego Thunderbird hamuje nieźle - z przodu zamontowano podwójne tarcze 310mm, z tyłu pojedyncza tarcza 310mm z zaciskiem Brembo.
Z niecierpliwością czekamy na premierę w naszym kraju.
Triumph Thunderbird 2010
Triumph Thunderbird 2010
Triumph Thunderbird 2010