2012.01.03// P. Rączka
Nasser Al-Attiyah wygrał drugi etap Rajdu Dakar liczący 295 kilometrów. Katarski kierowca który na pierwszym etapie miał spore problemy ze swoim autem, zaczyna pomału odrabiać cenne minuty. Drugi na mecie ze stratą 54 sekund pojawił się Stephane Peterhansel, a jako trzecie zjawił się Robby Gordon. Z bardzo dobrej strony pokazał się po raz kolejny Krzysztof Hołowczyc, który zajął 4. miejsce. Polak prowadził przez pierwszą cześć trasy, jednak na wydmach jego auto radziło sobie już nieco gorzej.
- Początek był bardzo szybki. Na technicznej partii prowadziliśmy o ponad minutę. Nie byłem w stanie utrzymać tego tempa na olbrzymich dziurach występujących w dalszej części OSu. Nie czuję jeszcze idealnie trakcji samochodu na wybijającej trasie. W tych warunkach rewelacyjnie spisały się Hummery, widać, że są to silni konkurenci, ale czy wytrzymają tempo całej, długiej rywalizacji… zobaczymy. Dzisiejszy OS był bardzo wymagający, wszyscy cisnęli bardzo mocno i myślę, że kolejne etapy pokażą, kto się tak naprawdę liczy w stawce – mówił Krzysztof Hołowczyc.
Jeżeli chodzi o motocyklistów znów dobrze pojechał Jakub Przygoński, który sklasyfikowany został na 5. miejscu, a w klasyfikacji generalnej jest czwarty. Etap wygrał Marc Comy, który został nowym liderem – Polak traci do niego 5 minut. Słabiej spisali się pozostali nasi rodacy. Jacek Czachor zajął 17. miejsce ze stratą 14 minut i 33 sekund (obecnie zajmuje 22. pozycję), a Marek Dąbrowski był 32. tracąc 25.42.