2012.01.16// P. Rączka
Stephane Peterhansel po raz czwarty w historii zwyciężył w Rajdzie Dakar. Francuz na ostatnim etapie dojechał na metę bez żadnych problemów i przypieczętował tym samym swój triumf. Krzysztof Hołowczyc zajął w tym roku 10. miejsce w klasyfikacji generalnej. Na 14. etapie Polak po raz kolejny zaprezentował się z dobrej strony, zajmując wysokie 3. miejsce. Gdyby nie awarie, "Hołek" w całym rajdzie mógłby spokojnie znaleźć się na podium. Drugie miejsce w Dakarze zajął Joan Roma (+41.56), a trzeci był Giniel de Villiers (+1:13.25).
- Bardzo fajny rajd i dużo przygód. Przeżyłem wspaniałe momenty kiedy wygrywałem i prowadziłem w rajdzie. Przeżyłem również osobisty dramat gdy staliśmy pięć godzin na pustyni i nie mogliśmy nic zrobić. Marzyliśmy żeby tylko ruszyć. Ale taki to jest rajd, nie można się na niego obrażać i trzeba akceptować wszelkie jego uroki. Już powoli zaczynam myśleć o kolejnym Dakarze, by dotrzeć w to miejsce jako pierwszy – powiedział Krzysztof Hołowczyc, który ma szansę awansować jeszcze o jedną pozycje, bowiem zdyskwalifikowany został za nieregulaminową pomoc techniczną Robert Gordon – zawodnik się obecnie odwołuje.
Adam Małysz z pilotem Rafałem Martonem, w swoim debiucie zostali sklasyfikowani na 38. pozycji. Były skoczek narciarski przed startem marzy głównie o tym, aby ukończyć ten trudny rajd i jak się okazało, marzenie to urzeczywistnił.
- Jestem lepszy od Krzysztofa Hołowczyca, który w debiucie w 2005 roku był sześćdziesiąty. Jeśli 15 stycznia osiągnę metę w Limie, poczytam sobie to za wielki sukces. Mówiłem o tym wielokrotnie przed startem. Dziś spełniło się moje marzenie jako kierowcy – powiedział na mecie zadowolony Orzeł z Wisły.
Zwycięzcą wśród motocyklistów został Cyril Despres. Drugi w generalce był Marc Coma (+53.20), który przegrał tegoroczny rajd na przedostatnim etapie – zgubiła go nawigacja. Trzecie miejsce zajął Helder Rodriguez (+1:11.17). Na trzynastej pozycji w tym roku Jacek Czachor, a Marek Dąbrowski 34. Na ostatnim etapie obaj Polacy poprawili swoje miejsce o jedno "oczko".
- Były takie Dakary, że na mecie strasznie bolało. Tutaj nie ma tego bólu, jestem ewidentnie w dobrej formie i jednocześnie cały jestem zakurzony. Do końca walczyłem o pozycję. Jechaliśmy po zdradliwym fesz-feszu, który był dodatkowo podmokły. Ścigałem się z Johnnym Aubertem, nie wiem jeszcze, czy udało mi się z nim wygrać, ale wiem, że dałem z siebie wszystko do samego końca. Każdy zawodnik, który ukończył tak trudny rajd, jakim jest Dakar, jest zwycięzcą. Ja wystartowałem i dojechałem 12 razy, nie zawaliłem i jestem bardzo szczęśliwy. Jeśli chodzi o wynik, mierzyłem trochę wyżej, chciałem być w pierwszej dziesiątce, ale konkurencja była w tym roku wyjątkowo silna – powiedział Jacek Czachor.
Cały Rajd ukończyło 182 zawodników spośród 472, którzy czternaście dni temu stanęli na starcie. Do mety nie dojechało 78 samochodów ze 174 startujących. Jeżeli chodzi natomiast o motocyklistów, to dojechało 111 spośród 188.