2010.03.25// R. Staniec
W czasach, gdy Europa od dawna zakochana jest w doładowanych silnikach diesla i marzeniem każdego niemal kierowcy jest wygranie rajdu o kropelce - a nie ustanowienie rekordu na Nurburgingu, gdy Amerykanie porzucają swoje paliwożerne smoki na rzecz hybryd w stylu Toyoty Prius – jest jeszcze miejsce na ziemi, gdzie wciąż kultywuje się miłość do potężnych silników V8.
Wilkinshaw Holden SS-V Sportwagon
To Australia! Ostatni bastion klasycznej techniki i tradycyjnych rozwiązań. Za parę ładnych lat, gdy będziecie chcieli pokazać wnukom jak wygląda i brzmi klasyczny silnik V8, zamiast wybrać się do muzeum – wybierzcie się do Australii.
Dzisiaj mamy dla Was próbkę tego co wyprawia się na Antypodach w kwestii motoryzacji. Oto Holden SS-V Sportwagon, który został dodatkowo przerobiony przez firmę Walkinshaw.
Wilkinshaw Holden SS-V Sportwagon
Pod maską tego rodzinnego kombi drzemie potężne akwarium V8 o pojemności 6 litrów i mocy 603 KM. Auto wyjściowo dysponowało mocą 362 KM. Tuner dołożył do kompanii kompresor, obniżył zawieszenie, zmienił również układ wydechowy. W efekcie powstało jedno z najszybszych rodzinnych kombi na świecie.
Tuner nie zapomniał również o dodatkach, które cieszą oko. Mamy zatem bardzo atrakcyjne felgi czy skórzaną tapicerkę z wyszytym logo Walkinshaw.
Jedno jest pewne. Gdyby Mad Max chciał się wybrać na zakupy do postapokaliptycznego centrum handlowego – pewnie zdecydowałby się na Holdena SS-V dopieszczonego przez Walkinshaw.