2010.02.24// K. Cisek
Chevrolet Corvette do legendarny samochód. Przez kilka dekad dorobił się szacunku wśród sportowych marek, a na autostradzie bez problemu może zjeść Porsche. Z drugiej strony mamy Bugatti Veyron, najszybszy seryjny samochód na świecie. Co je łączy?
Do dealera Chevroleta w Midland, w Teksasie, zgłosił się mężczyzna z nietypową propozycją. Zamiany samochodów są powszechnie znane, ale tu było coś nietypowego. Otóż Teksańczyk wybrał sobie szybki model Corvette ZR1, zostawiając w rozliczaniu jeszcze szybszego Bugatti Veyrona.
Bugatti Veyron, który...
...znudził się...
...teksańskiemu nafciarzowi.
Koszt nowego ZR1 to 107 000 dolarów. Używany Veyron kosztuje od 1,4 mln dolarów do nawet 3,6 mln dolarów, w zależności od wersji, wykończenia i rzadkości danego egzemplarza. Ten konkretny model jest w bardzo dobrym stanie, z przebiegiem tylko 20 307 mil.
Co nim kierowało? Na pewno nie chęć lepszych osiągów – ZR1 przyspiesza w 3.3 s do 100km/h, Veyron w 2.5. Różnica w prędkości maksymalnej jest dobrze znana. Corvette osiąga marne 330 km/h, Bugatti 407. Dopadł go kryzys finansowy? Też nie. Po prostu chciał nowy samochód, a że tańszy i stracił ponad milion? Co z tego.
Taką wersję...
...Chevroleta Corvette...
...wybrał były właściciel Bugatti.
Inaczej spojrzymy na historię, gdy dowiemy się, kto był właścicielem Veyrona. Był nim Carlton Beal Junior, właściciel miejscowej petrochemii. Wcześniej posiadał między innymi Lamborghini Diablo i McLarena F1. Widocznie teraz odezwał się u niego patriotyzm, a straty miliona dolarów nie zauważy nawet jego księgowy.