Fisker Karma zaprezentowany w wersji produkcyjnej

Jedną z najbardziej oczekiwanych premier salonu w Paryżu był niewątpliwie Fisker Karma. Po wielu latach opóźnień i odkładania premiery,możemy zobaczyć wersję produkcyjną ekskluzywnego sportowego modelu o napędzie hybrydowym.

Autorem ekskluzywnego projektu jest Henrik Fisker. Dla tych, którzy dysponują bardzo grubym portfelem i chcą mieć to auto, śpieszymy z informacją, że produkcja seryjna zacznie się już początkiem 2011 roku. Za budowę Fiskera Karma odpowiadać będzie fińska firma Valmet. Rocznie z lini produkcyjnej zjedzie 15 tysięcy egzemplarzy. Jednak wersja, którą zaprezentowano na Paris Motor Show 2010 będzie dostępna w trzech egzemplarzach. W przyszłości pojawią się także kabrio oraz tajemnicza wersja nadwoziowa, której jeszcze nie zdradzono. Kiedy zobaczymy resztę? Tego jeszcze nie zdradzono.
Na początku Karma będzie dostępna jako czterodrzwiowa limuzyna oferująca miejsce dla czterech osób oraz napęd hybrydowy. Dwa silniki elektryczne umieszczono w tylnej części auta i przeniosą one moc 408 KM na tylne koła. Jazda, korzystając wyłącznie z napędu elektrycznego pozwoli na przejechanie tylko 80 km. Później do dzieła wejdzie silnik konwencjonalny Ecotec o pojemności 2-litrów i mocy około 260 KM. Silnik konwencjonalny będzie odpowiadał za ładowanie baterii silników elektryczych. Fisker nie zdradził całkowitej masy auta, ale można się spodziewać niskiej wartości, gdyż konstrukcja to przestrzenna rama wykonana w calości z aluminium. Nadwozie wykonano w większości z kompozytów.

Jak szybko pojedziemy na prąd? Pierwsza setka pojawia się po 5,9 sekundy, a maksymalnie rozpędzimy się do 200 km/h. Całkowity zasięg w trybie mieszanym wyniesie aż 500 km. Ile będzie kosztować? "Cennik ustalimy tak, aby na większości rynków konkurować z BMW 750i" - wyjaśnił Henrik Fisker. Oznacza to kwotę około 70 tysięcy funtów, czyli około 300 000 złotych. Fisker nie zamierza zwalniać i ma ambitne plany na przyszłość. Do 2015 roku firma chce sprzedać 100 000 egzemplarzy aut. Wkrótce zostanie też zaprezentowany konkurent dla BMW serii 3