2010.01.26// R. Staniec
Fani Mazdy powinni otworzyć szeroko oczy. Szykuje się facelifting jednego z ładniejszych aut w swoim segmencie czyli Mazdy6. Auto w pierwszej kolejności trafi na rynek japoński ale nie trzeba mieć przenikliwości Sherlocka Holmesa, by domyślać się, iż wkrótce również wersja europejska zmieni swoje oblicze.
Mazda6 Atenza czyli...
...japońska odmiana popularnej...
...również w Europie Mazdy6
A co dokładnie się zmieni? Mamy nową atrapę chłodnicy oraz zderzak z bardziej agresywnie wyciętymi wlotami. Słowem, Mazda stawia na dynamikę. Mamy tylko nadzieję, że nie pójdzie w tym kierunku jeszcze bardziej bo wkrótce może się okazać, że trafi w ślepą uliczkę – podobnie jak to się stało z Peugeotem i jego rozwartą paszczą rodem z gabinetu dentystycznego.
Trzy wersje nadwoziowe...
...to bardzo duży atut...
...Mazdy6
Wnętrze auta stało się bardziej ekskluzywne i może się podobać. Pod warunkiem, że preferujemy lakier fortepianowy i chrom – w miejsce surowości, którym emanowała dotychczas Mazda6. Na szczęście lekko sportowy styl – typowy dla tej marki został zachowany.
Jak widzicie Mazda bardzo ostrożnie podeszła do liftingu swojej limuzyny klasy średniej. Trudno się temu dziwić. Stylizacja Mazdy6 to jej bardzo mocny punkt, co ma również (a może przede wszystkim) przełożenie na wyniki sprzedaży. I trzeba w takiej sytuacji bardzo uważać, żeby nie zepsuć tego co dobre i się podoba.
Mazda6 Atenza
Mazda6 Atenza
Mazda6 Atenza