Salon samochodowy w Paryżu przyniósł premiery wielu nowych modeli, a wśród nich znalazł się brytyjski pogromca supersamochodów. Przynajmniej tak twierdzą twórcy McLarena P1 mającego pełnić rolę następcy legendarnego F1. Nie znamy wszystkich szczegółów supersamochodu, ale wiele wskazuje na naprawdę dopracowane auto.
McLaren P1
Brytyjscy inżynierowie twierdzą, że P1 będzie najlepszy na świecie i podniesie standard budowy supersamochodów. Jedynym ustępstwem względem Veyrona ma być prędkość maksymalna, ale pozostałe właściwości mają zdecydowanie przewyższać konkurencję. Sercem nowego króla ma być benzynowy silnik V8 sprzężony z systemem KERS. Takie połączenie ma oferować 900 KM i rewelacyjne osiągi, Tych jednak nie znamy. Czasy się zmieniają i producenci supersamochodów nie chwalą się osiągami swoich zabawek.
McLaren P1
McLaren P1 nie należy do najpiękniejszych pojazdów, ale też nie można mówić, że jest brzydki. Auto czerpie garściami z wyścigów i fani napompowanych kształtów rodem z GTR będą zadowoleni. Jednak nie wygląd a prowadzenie się i osiągi mają być najważniejsze i to te kwestie ukształtowały nowego McLarena. Już niedługo powinny się pojawić pierwsze testy modelu P1. Wtedy się przekonamy, czy faktycznie mamy do czynienia z legendą.