Spyker D8 Peking-To-Paris - świeży oddech luksusu

Plany produkcyjne modelu D12 Peking-to-Paris sięgają 2007 roku, kiedy to z fabryki Spyker wyjechać miał pierwszy luksusowy SUV wyposażony w silnik W12 o pojemności 5998cm³. Kiedy okazało się, że planowany termin wprowadzenia auta do produkcji jest nierealny, przesunięto go o rok, następnie kolejny i kolejny… Czas zmienił model D12 w D8, który ma być napędzany jednostką V8 i na taśmę produkcyjną trafi niebawem. Dlaczego nowe plany są bliższe rzeczywistości?

Kiedy Spyker Cars walczył o zakup marki SAAB nie ukrywał chęci przeszczepienia dużej części podzespołów między crossoverami SAAB 9-4X i Spyker D Peking-to-Paris. Teraz, kiedy szwedzka marka została wchłonięta przez holenderską,  superluksusowy projekt złapał kolejny oddech. W ostatni piątek w holenderskim instytucie motoryzacji IVA Driebergen miała miejsce oficjalna prezentacja produkcyjnej wersji Spyker D Peking-to-Paris. Dzięki skąpym fotografiom wiemy, że ogólna sylwetka nadwozia została zachowana w surowym i sportowym tonie znanym z takich modeli jak C12 czy C8.

Głównym modyfikacjom stylistycznym poddane zostały okolice nadkoli i zderzaków. Podczas pokazu całkowicie pominięto wnętrze pojazdu, które od początku budzi nie mniej kontrowersji niż samo nadwozie. Holenderski SSUV (Super Sport Utility Vehicle) będzie wykorzystywał motor V8 z kompresorem transplantowany bezpośrednio z pojazdów koncernu FIAT (Ferrari) lub Daimler (Mercedes-AMG) , nie było mowy o wspominanym kilkanaście miesięcy temu silniku od General Motors (Corvette).

Ponad cztery lata temu, w kilka godzin po pierwszej prezentacji na Geneva Motor Show, Spyker D Peking-to-Paris zebrał ponad sto zamówień, może już niedługo, zostaną w końcu zrealizowane. Jeśli wierzyć obietnicom, podczas przyszłorocznych salonów w Genewie, pojawi się finalna wersja produkcyjna.