2010.04.12// P. Rosiński
Kanadyjczycy pozazdrościli Anglikom legendarnego McLaren'a F1 i postanowili zbudować własny super-samochód. Dzięki 3-miejscowemu kokpitowi, gdzie kierowca zajmuje centralny fotel, już na wstępie staje się jasne, że mamy do czynienia z autem o poważnych aspiracjach.
Kolejnymi argumentami są otwierane do góry drzwi, podpatrzone u Lamborghini, oraz agresywna stylistyka. A teraz najważniejsze: sercem bestii jest silnik o mocy 740 KM! 6,2-litrowa widlasta ósemka zapewnia 'miedzianej' strzale osiągi które rozwiewają wszelkie wątpliwości co do zasadności porównania z McLaren'em.
HTT Plethore LC 750
Przyczynia się do tego mała masa samochodu - jedynie 1150 kg. Wynik ten, lepszy niż np. w Gallardo, osiągnięto stosując włókno węglowe do budowy zarówno nadwozia, jak i podwozia. Na uwagę zasługuje imponująca szerokość auta: 2260 mm. To aż 44 cm więcej niż ma angielska ikona super-samochodu.
Jak widać LC 750 łączy w jedno najważniejsze cechy definiujące egzotyczny bolid. Można krytykować producenta za brak oryginalności i innowacyjności, ale nie przeszkodzi to w odniesie sukcesu. Sprawdzone rozwiązania są najskuteczniejsze - z takiego założenia wyszli projektanci.
HTT Plethore LC 750
Auto jest kolejnym dowodem na to, że klub producentów super-samochodów nigdy nie będzie zamknięty. Kosztujący $220 000 Plethore stanowi przepustkę dla nowego członka elity - kanadyjskiego HTT.